Tomorrowland

Niewiele jest festiwali, które tak bardzo przemawiają do wyobraźni jak Tomorrowland.

W ostatnich edycjach Tomorrowland dało niezapomniany weekend ponad 400.000 odwiedzających, ale to nie jedyna oszałamiająco wysoka liczba, która czyni ten festiwal tak wyjątkowym. Są jeszcze te: 240 samolotów, 920.000 posiłków, 1.200 toalet, 990 barmanów, 38 km ogrodzenia i 2.000.000 piw. Tak duża produkcja w tak małym kraju jak nasz jest fantastyczna. Ostatnia liczba, na którą chcę zwrócić waszą uwagę: 1.000 DJ-ów w dwa weekendy. I jednym z tych DJ-ów, już od wielu lat, jest Mark With a K. Ale kiedy Mark grał na głównej scenie, to było zupełnie inne doświadczenie dla zespołu!

“Witamy w Tomorrowland Mainstage! ”

Kiedy menedżer Marka zwołał cały zespół w Kapellen, wszyscy pospieszyli na spotkanie. Trzeba było nagrać klip dla tak zwanego sponsora, a spotkanie po nagraniu miało na celu omówienie lata. Mark i Chucky zostali postawieni przed kamerą, wciśnięto im do rąk kopertę z instrukcją: „Przeczytaj to na głos”, a kiedy przeczytali zdanie „Welcome to the Tomorrowland Mainstage”, w pierwszej chwili zamilkli, bo jeszcze nie zdawali sobie sprawy. Potem świętowali, jak należy. Mark with a K będzie okupował zawsze imponującą główną scenę na Tomorrowland 2019 przed największą publicznością, przed jaką kiedykolwiek stał. Jego tour manager na to doświadczenie: Sebastian.

Surrealistyczne doświadczenie

Doświadczenie zza kulis jest często bardzo zmienne, ponieważ są bardzo dobre kulisy, ale są też takie, które są całkiem podstawowe. Możesz być zmuszony do obejrzenia czterech koncertów w ciągu jednego dnia i nawet nie zobaczyć kulis tych festiwali. Tomorrowland wyróżnia się na tle innych festiwali również pod tym względem, z kulisami, które sprawiają wrażenie małej wioski. Dostajesz jedzenie od najlepszych szefów kuchni, widzisz bardzo znanych DJ-ów i VIP-ów przechodzących obok, masz miejsce, gdzie możesz się całkowicie zrelaksować… A potem musisz wystąpić.

Sebastian opowiada nam, jak długo jego zdaniem trwało zanim przeszli przez scenę i dotarli na główną scenę. Już sama droga na główną scenę była stresująca, bo jest ona tak daleko od Artist Village. Scena ma ponad 130 metrów szerokości, więc trzeba przejść połowę tej szerokości, żeby dostać się pod samą scenę. Tak długa droga zawsze zajmuje więcej czasu niż normalnie, ale jeśli jest się trochę „zestresowanym”, każdy krok zajmuje prawie kwadrans. Następnie zespół rozstawia się przy stoisku DJ’a, które jest dostępne. Przez cały ten czas drugi DJ, który wciąż gra na innym panelu, jest zajęty cieszeniem się każdą minutą przed swoją wściekłą publicznością.

Sebastian przy sterowaniu

Podczas występu Mark musi być w stanie skupić się na muzyce, atmosferze i publiczności. Następnie Sebastian dba o to, aby konfetti, ogień i inne efekty zostały wystrzelone w idealnym momencie. Zdjęcia, filmy i wszystko, co związane z mediami społecznościowymi jest również w dobrych rękach Sebastiana i zespół o tym wie. Każdy może skupić się na swojej specjalności, a cała produkcja działa jak dobrze naoliwiona maszyna. Kiedy potem schodzisz z takiej sceny, to nadal czujesz się jak we śnie.

– – –
Napisane przez Cédric